Za dwa tygodnie targi książki. Konkretnie - Warszawskie Targi Książki. Pierwsze. Bo te tradycyjne - Międzynarodowe Targi Książki w Warszawie, już 55 - dopiero za trzy tygodnie. Szykuje się w Warszawie miesiąc z książkami.
I wszystko byłoby śliczne i lśniące, gdyby nie to, że nową imprezę zaplanowano w taki sposób, aby odebrała gości starej. Nie wiem, jakie są tego przyczyny. Być może organizatorzy nowych targów w ogóle nie przyznaliby się, że chcą konkurować ze starymi. Być może rzeczywiście jest to przypadek. Ale ciężko w to uwierzyć, patrząc na terminy.
W ten sposób może okazać się, że i jedne i drugie targi nie będą tak okazałe, jak planowano. Wystarczy pomyśleć i spojrzeć na listę gości. Na Warszawskich Targach będzie Olesiejuk. Na Międzynarodowych - nie. Na pierwszych będzie Zysk i S-ka i Wydawnictwo Literackie. Na drugich nie. Na pierwszych będzie Rebis, na drugich nie. A z bliższych mi klimatów na pierwsze warszawskie, za Olesiejukiem, przyjdą MAG i Fabryka Słów, które, patrząc na listy wystawców, wypięły się na MTK.
Wielu spośród największych wydawców w Polsce zrezygnowało z Międzynarodowych Targów Książki. Jest to niby zrozumiałe. Koszty związane z targami wcale nie muszą być małe. Ale wygląda to tak, jakby wszyscy postanowili nagle ugryźć w tyłek starego organizatora. Na pewno przedstawiciele wielkich wydawców powiedzieli: "Nie, nie przyjdziemy. Ale nie martwcie się, macie przecież wydawnictwo Yurincominter. Albo Ukrvydavpoligrafija. Oraz parę innych z trudnymi do wymówienia nazwami. Na pewno przyciągną tłumy. Jesteśmy przekonani, że książki Beijing Xian Zhi Xian Xing Books Publishing Co., Ltd. China będą hitem i szczerze zazdrościmy wam tego wystawcy. Cokolwiek to jest."
Przez ten podział przyszłość targów może skończyć się niefajnie. Ani jedne ani drugie mogą nie przyciągnąć dość zwiedzających, żeby się opłacało. Mam poważne obawy, czy cały ten nowy pomysł nie skończy się spuszczeniem obu imprez wraz z zawartością toalety.
Dlatego mam dla wystawców propozycję. Zamiast organizować targi tydzień po tygodniu zróbcie jedne w maju, drugie we wrześniu. Będzie fajniej, będzie symetrycznie, a wystawcy i autorzy będą mogli przyjechać na obie imprezy, zamiast przez półtora tygodnia siedzieć na tyłkach w Warszawie. I zainteresują więcej ludzi.
A Beijing Xian Zhi Xian Xing Books mogą przyjechać na jedne i drugie.
Book Wars, epizod I
Related Posts:
Wampiry et consortesOsiągnęliśmy apogeum. Cały pierwszy kwartał był dla wydawców książek Stalingradem. Sprzedaż poszła w dół, każdy liczący się wydawca i sprzedawca mówi o stratach. Ale nie wszystko pikuje. Są książki, które cały czas przynoszą … Read More
Book Wars, epizod I Za dwa tygodnie targi książki. Konkretnie - Warszawskie Targi Książki. Pierwsze. Bo te tradycyjne - Międzynarodowe Targi Książki w Warszawie, już 55 - dopiero za trzy tygodnie. Szykuje się w Warszawie miesiąc z k… Read More
Guerilla BooksJak się czujecie z mikroskopijną skalą czytelnictwa w Polsce? Bo ja nie za dobrze. Od jakiegoś czasu przebąkuje się, że jest niskie. Mówią o tym wydawcy, z którymi rozmawiałem, mówią pisarze, redaktorzy, co bardziej obeznani … Read More
Polakus non-literatusCzytam i słucham dyskusji o poziomie czytelnictwa w Polsce i zdaję sobie sprawę, że istnieją różne powody tak fatalnych statystyk. Przyczynia się szkoła, która chyba częściej zraża do czytania, niż pomaga wyrobić nawyk sięgan… Read More
Wycinki z Pynchona, cz. 1Świnia najlepszym jest towarzyszem,Czy będzie to dzik, maciora czy knur,Świnia to kumpel, co odwagi ci doda,Choćbyś na szyi miał sznur.Kiedy wyprą się ciebie, okpią, okradną,Gdy za całe zło cię obwinią,Choć mącą ci w głowie t… Read More
0 komentarze:
Prześlij komentarz